Sytuacja, która miała miejsce w Jaworze, ukazuje nietypowe połączenie emocji i złamania prawa. 28-letni mężczyzna, będąc pod wpływem silnych uczuć do swojej dziewczyny, podjął niecodzienny krok, aby wyrazić swoje uczucia. W wyniku tej decyzji został jednak postawiony w obliczu poważnych konsekwencji prawnych za zniszczenie mienia. Sprawa ta wzbudziła zainteresowanie lokalnych służb oraz mieszkańców.
Incydent, do którego doszło na początku grudnia ubiegłego roku, dotyczył uszkodzenia elewacji jaworskiego szpitala. Na budynku pojawiło się zielone serce oraz wyspecjalizowane napisy, które zostały sporządzone sprayem. O wycenę strat oszacowano na kwotę około 1500 złotych, co skłoniło policję do podjęcia działań w celu odnalezienia sprawcy.
Policjanci z lokalnego wydziału kryminalnego zabezpieczyli nagranie z monitoringu, które ujawniło tożsamość wandala. Jak się okazało, był nim mężczyzna znany funkcjonariuszom z wcześniejszych podobnych incydentów. Po zatrzymaniu mężczyzny i postawieniu mu zarzutów, wyjaśnił on, że jego działania były spowodowane chęcią odwiedzenia dziewczyny przebywającej w szpitalu. Pomimo prawdziwych uczuć, jego czyn spotkał się z surową reakcją ze strony prawa, gdzie za zniszczenie mienia może mu grozić nawet 7,5 roku pozbawienia wolności.
Policja w Jaworze zaapelowała do mieszkańców o zastanowienie się nad sposobami wyrażania uczuć. Służby przypominają, że działania, które mogą naruszać prawo i prowadzić do szkód, nie są właściwym sposobem na okazywanie miłości. Społeczność lokalna powinna dążyć do poszanowania przestrzeni publicznej oraz przestrzegać obowiązujących przepisów.
Źródło: Policja Jawor
Oceń: Wandalizm czy miłość? Jaworzanin malował serce na szpitalu
Zobacz Także